Fot. Jolanta Zielińska | Gruczoły rosiczki produkują lepki śluz, który przypomina kroplę rosy.
Wysoczyzna Elbląska od A do Z! | R jak rosiczka
Wysoczyzna Elbląska zaskakuje tajemniczymi leśnymi ścieżkami i panoramicznymi widokami. Liczne szlaki piesze i rowerowe prowadzą przez najbardziej atrakcyjne turystycznie wzgórza między Elblągiem a Tolkmickiem, stąd poświęcamy im nasz cykl „Poznaj Wysoczyznę Elbląską od A do Z!”. Partnerem cyklu jest Dziennik Elbląski.
R jak rosiczka – o drapieżnictwie w świecie roślin
Występowanie, budowa, odżywianie
Rosiczka (Drosera L.) to rodzaj roślin z rodziny rosiczkowatych (Droseraceae Salisb. Rodzina rosiczkowatych obejmuje 250 różnych gatunków, które występują na wszystkich kontynentach z wyjątkiem Antarktydy. Większość gatunków występuje endemicznie na terenie Australii. W Europie (w tym w Polsce) obecne są jedynie trzy gatunki rosiczki: okrągłolistna, długolistna oraz pośrednia.
Roślina ta zasiedla siedliska wilgotne, o glebach kwaśnych. Rosiczka w szczególności upodobała sobie torfowiska, bagna oraz wilgotne zagłębienia terenu pomiędzy wydmami. Drapieżnictwo pozwala rosiczce na pozyskiwanie niezbędnych do wzrostu substancji z wabionych owadów. Roślina może dzięki temu rosnąć na glebach ubogich w składniki odżywcze.
Osiąga wysokość od 6 cm do nawet 25 cm. Kwiaty rosiczki pojawiają się na początku maja, a okres kwitnienia trwa do sierpnia. Kwiatostany typu wierzchotka tworzą drobne, pięciolistne, białe, różowe lub czerwone kwiaty. Owoce przybierają formę trzykomorowych torebek z gładkimi nasionami wewnątrz. Ogonkowe, jasnozielone liście rosiczki ułożone są w rozetę. Pokryte są czerwonymi włoskami zakończonymi niewielką główką (gruczołem w kształcie maczugi). Gruczoły produkują lepki śluz, który przypomina kroplę rosy. Od tego wywodzi się polska nazwa rośliny. Kropla wabi i unieruchamia owady. Następnie liść się zamyka, a kwas mrówkowy zawarty w śluzie rozkłada schwytaną ofiarę. Cały proces trawienia może trwać od kilku dni do tygodnia i zależy przede wszystkim od wielkości ofiary.
Aby złapać i opleść swoją ofiarę, rosiczka potrzebuje od kilku minut do nawet kilku godzin. Co ciekawe, rośliny te potrafią odróżnić np. krople deszczu od żywych organizmów. Ich liście nie reagują na przypadkowe dotknięcie, ponieważ mechanizm ich zamykania aktywowany jest w momencie, gdy owad próbuje się wydostać z pułapki. Po zakończeniu procesu trawienia liście otwierają się ponownie gotowe na przyjęcie kolejnej ofiary.
Początkowo myślano, że pokarm zwierzęcy umożliwia roślinom jedynie uzupełnienie niedoborów pokarmowych, jednakże naukowcy badający pochodzenie azotu w tkankach rosiczek, dowiedli, że zawartość odzwierzęcego azotu w tkankach rosiczek może sięgać nawet do kilkudziesięciu procent.
Na terenie Polski występuje 11 gatunków roślin owadożernych należących do 4 rodzajów: Drosera, Pinguiculia, Urticularia i Aldrovanda. Opanowały one środowiska ubogie w substancje odżywcze (szczególnie związki azotu). Oprócz rosiczek są to dwa gatunki tłustoszy (oprócz torfowisk rosną też na kamieniach przy górskich strumieniach i wodospadach, pięć gatunków pływaczy (żyją w niewielkich, płytkich jeziorach, stawach i starorzeczach) oraz bardzo rzadka aldrowanda. Wszystkie te rośliny są objęte ochroną gatunkową.
Zastosowanie w medycynie.
Ziele rosiczki zalecane było w dolegliwościach dróg oddechowych, takich jak: kaszel, grypa, angina, krztusiec, zapalenie gardła, migdałków, krtani, oskrzeli oraz płuc. Pomaga łagodzić objawy zakażeń bakteryjnych, dusznicy oraz miażdżycy.
W XIX wieku ziele rosiczki stosowano w przypadku nerwicy oraz stanów padaczkowych. Ponadto medycyna ludowa wykorzystywała rosiczkę jako lek na ból zęba, brodawki, kiłę, zapalenie wątroby. Szerokie zastosowanie oraz bogate właściwości sprawiły, że roślina stała się jednym z głównych składników nalewki „Aqua auri” – panaceum na wszelkie przypadłości. W okresie średniowiecza ziele rosiczki wykorzystywane było przez alchemików do produkcji eliksiru miłości oraz złota. Rosiczka stosowana była również jako afrodyzjak. Dodatkowo roślina wykorzystywana jest w przemyśle alkoholowym jako dodatek do produkcji nalewek (m.in. słynnego Rossolisa), likierów oraz wódki. Jednakże pamiętać trzeba, że spożycie nadmiernej ilości wyrobów zawierających rosiczkę może działać drażniąco na błonę śluzową układu pokarmowego i powodować biegunki.
Obecnie trwają obiecujące badania nad zastosowaniem właściwości rosiczki do złamania antybiotykoodporności szczepów bakterii. Nawet najbardziej zjadliwe bakterie na cewnikach czy materiałach opatrunkowych mają znacznie mniejszą szansę rozwoju i tracą swoją antybiotykooporną otoczkę, gdy są zestawione z ekstraktem z wybranych roślin.
Należy jednak pamiętać, że ze względu na stan zagrożenia gatunku rosiczka objęta jest ochroną ścisłą, a surowiec używany w medycynie pozyskiwany jest ze specjalnie do tego przeznaczonych upraw.
Drapieżnictwo roślin w literaturze i filmie.
Drapieżnictwo rosiczki przynosi skojarzenia z obrazami z filmu i literatury. Drapieżnictwo roślin jest tematem, często przedstawianym jako źródło grozy i niezwykłości. Motyw roślin drapieżnych pojawia się w wielu dziełach, budząc strach i fascynację.
W literaturze motyw ten odnajdziemy na przykład w:
- „Dolinie konających” Arthura Conan Doyle’a: krótkiej opowieści o roślinie, która zabija ludzi;
- „Nawiedzonym dworze” Shirley Jackson: gdzie znajdziemy mroczny klimat i tajemniczą roślinność, która wydaje się żyć własnym życiem;
- „Dzień Trifidów” Johna Wyndhama: tu rośliny, które zyskują zdolność ruchu polują na ludzi;
- „Małym sklepiku grozy” Charlesa B. Griffitha: gdzie roślina, która rośnie w sklepie domaga się krwi;
- „Kwiatach zła” Charlesa Baudelaira: gdzie w poezji kwiaty stają się zarówno piękne, jak i niebezpieczne.
Natomiast w filmie na podstawie tego motywu powstały:
- „Demony” Mario Bavy: gdzie roślina zamienia ludzi w potwory;
- „Dzień Trifidów” (różne adaptacje): tu rośliny drapieżne stają się zagrożeniem dla ludzkości;
- „Mały sklepik grozy” (różne adaptacje): roślina, która rośnie w sklepie domaga się krwi;
- „Gnijąca panna młoda” Tima Burtona: rośliny pojawiają się w ponurym, gotyckim świecie;
- „Strażnicy Galaktyki”: zobaczymy tu różnorodne kosmiczne rośliny, w tym także formy drapieżne.
Motyw drapieżnictwa roślin w literaturze i filmie wydaje się odzwierciedlać ludzkie obawy przed nieznanym, naturą oraz brakiem nad nią kontroli.
Jarosław Mytych
Park Krajobrazowy Wysoczyzny Elbląskiej





